Nocą z 8 na 9 sierpnia 1969 roku członkowie Rodziny Charlesa Mansona na jego rozkaz dokonali przerażającej zbrodni: zamordowali będącą w zaawansowanej ciąży żonę Romana Polańskiego Sharon Tate i kilkoro jej gości. Wśród oprawców były Leslie Van Houten i Patricia Krenwinkel. Podczas procesu prokurator nazwał je "ludzkimi potworami", ale ci, którzy znali je wcześniej, nie mogli uwierzyć, by były zdolne do tak brutalnych czynów. Dziennikarka Nikki Meredith przez dwadzieścia lat odwiedzała "kobiety Mansona" w więzieniu, próbując zrozumieć, co zmieniło normalne na pozór dziewczyny w morderczynie i jak można żyć dalej po popełnieniu tak potwornej zbrodni. Jej książka to mroczna podróż w samo serce zła.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lata 60. i 70. to okres nieustających zmian w niedługiej, acz burzliwej historii Stanów Zjednoczonych. Na przełomie dwóch dziesięcioleci naród amerykański mógł obserwować zarówno wiele dramatycznych wydarzeń i zjawisk, jak również pojawiających się w opozycji do nich kolorowych, wspaniałych nurtów i ruchów. W państwie skrzętnie niszczonym przez zamieszki, czynny udział w morderczej wojnie wietnamskiej oraz narastające nastroje rasistowskie, homofobiczne i szowinistyczne, zwyczajni obywatele poszukiwali namiastki spokoju, radości i uniwersalnych prawd, które pomogłyby im ocalić ich człowieczeństwo. Szara rzeczywistość paradoksalnie stała się podatnym gruntem dla rozwoju kolorowego ruchu hipisowskiego hołdującego sloganom Flower Power czy Make Love Not War. Po drugiej stronie barykady stanęli jednak ci, którzy na ponure amerykańskie realia mieli swoją własną odpowiedź. A dokładniej rzecz ujmując, awangardową, agresywną, wulgarną, całkowicie pozbawioną zasad, a czasami również nihilistyczną odpowiedź, jaką stał się dla nich punk.Punk pozostaje jedną z najważniejszych, a zarazem najbardziej radykalnych subkultur w dziejach całego świata. Choć obiektywnie można ocenić, że podstawa jej rozwoju była niezwykle wątła (członków łączył jedynie sprzeciw wobec otaczającej rzeczywistości, absolutnie niemający politycznego podłoża), to błyskawicznie znalazła swoich sympatyków na całym świecie. Punk szybko przestał być jedynie zaszczepioną w młodych umysłach ideologią, a stał się stylem życia obejmującym swoim zasięgiem oddziaływania modę, kulturę, sztukę, film. Ta krzykliwa subkultura, oskarżana raz o chuligaństwo, innym natomiast razem o nadmierną ironię, ekspresję i prowokacyjną postawę, stała się prawdziwym fenomenem na skalę światową.
UWAGI:
Bibliogr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Mecenas", "filantrop", "magnetyczna osobowość", "ludzie po prostu do niego lgnęli". O Stanleyu Tolkinie w Nowym Jorku mówiło się wiele. Polak, który z powodzeniem prowadził kluby The Dom oraz Stanley’s Bar, gdzie gościła śmietanka nowojorskiej bohemy. Andy Warhol wyświetlał tam swoje filmy, The Velvet Underground grali swoje pierwsze performatywne koncerty, najwięksi jazzmani wdawali się w światopoglądowe dyskusje, a afroamerykańscy aktywiści planowali równościowe pikiety. Ale kim tak naprawdę był Tolkin, o którym polskie archiwa uparcie milczą?Jan Błaszczak niczym najlepszy detektyw prowadzi nas nowojorskimi ulicami Lower East Side i próbuje rozwiązać zagadkę Stanleya Tolkina. W śledztwie pomagają mu bitnikowskie poetki, organizatorzy punkowych koncertów z lat 70., artyści wizualni, międzynarodowej sławy kompozytorzy, księża z nowojorskich parafii, afroamerykańscy pisarze i potomkowie polskich emigrantów.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 245-[246].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni